Osu ;)

Osu

Tutaj ( oczywiście jeżeli ktoś chce ) może będziemy sie przedstawiać ?? Smile

Ja jestem za! Smile

Tak, ja też jestem za! Smile

To kto pierwszy napisze coś o sobie? Wink

Dobra mogę być pierwsza... Smile

Otóż:

Mam na imię Ola, mieszkam w Turku, uczęszczam do Liceum Ogólnokształcącego Very Happy

(prawie jak życiorys). Jak nie trudno się domyśleć jedną z najważniejszych aspektów mojego życia, który daje mi wiele radości i satysfakcji jest karate. To dzięki niemu rozwijam swoje umiejętności, kształtuję charakter i nie tylko;) W karate mam wiele osiągnięć małych jak i większych, zdarzyło się także kilka porażek, którymi się nie zrażam, a wręcz przeciwnie motywuję do dalszej pracy nad doskonaleniem siebie.
Trenuję w Turkowskim Klubie Karate pod okiem sensei Włodzimierza Rygierta. To on zachęca mnie i przypomina jak ważna jest praca nad sobą, aby coś osiągnąć. Jest on niesamowitym człowiekiem, którego traktuję jak 'drugiego tatusia' i zawszę mogę na niego liczyć Wink

, choć faktem jest to, iż czasem staje się denerwujący i wielokrotnie powtarza w kółko to samo, lecz sądzę, że jest w tym cel- w tym ciągłym, wielokrotnym powtarzaniu nie tylko technik, ale również słów.
W klubie spotykam różne osoby, o bardzo różnych charakterach, ale wszyscy mamy jedną pasję, która nas łączy- KARATE. To właśnie ona ubogaca nasze życie, sprawia, iż niektóre rzeczy widzimy w różnorodnych kolorach i wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć.
Prawdę mówiąc, to dzięki karate jestem tym kim jestem- ambitną, wysportowaną osobą, która zna swoje walory i wady, która ma wyznaczone cele, do których wytrwale dąży pomimo potknięć i upadków... Cytat: "Kto nie ma odwagi by marzyć, nie będzie miał siły do walki!", daje mi 'kopa', który napędza mi ochotę, siły i wytrwałość w postanowieniach (może dlatego tak często marzę ? Smile

), daje mi także pewnego rodzaju zachęte do tego, aby w życiu stawiać na swoim i nie poddawać się...
Jednym zdaniem mogę stwierdzić, iż:
KARATE JEST NIEODŁĄCZNĄ CZĘŚCIĄ MOJEGO ŻYCIA!

Ja jestem Alicja... na treningach mówią na mnie najczęściej Andzia, ale inni znajomi mówią na mnie alken tak wyszło z drużyny harcerskiej;) tak jak Ola trenuje w Turkowskim klubie Karate a moim trenerem jest sensei Włodek Rygiert Wink

Można się od niego wiele nauczyć no i oczywiście on potrafi nauczyć. Na treningach poznałam wiele ludzi, którzy są moimi przyjaciółmi. Rey:*:* Są to ludzie, którzy rozumieją wysilek wkładany w trening karate, mowie rozumieją, bo nie każdy inny kumpel nie cwiczący potrafi to zrozumieć. Widzi nasze postepy i błędy i stara się je korygować. Poprostu mozna powiedzieć, że cały czas towarzyszy w naszej drodze karate. Jestem już z tym klubem związana i mam DUŻE plany co do Karate, ale to zostawie dla siebie Wink

Codziennie wstając rano myślę o Karate. Studiowanie Oyama jest dla mnie najważniejsze. Nie ma dla mnie niczego równie ważnego. Kiedy zaczynałam trenować nigdy nie pomyślałam, że właśnie Karate będzie moją pasją i drogą, którą będę podążała całe życie do wyznaczonego celu. Uwielbiam NASZE Dojo. Są tam wspaniali ludzie, którzy zawsze są chętni do pomocy. Nie tylko wtedy kiedy brakuje siły na dalszą walkę, ale gotowi są pomóc w codziennej życiowej walce. W mojej drodze Karate przede wszystkim wspierają mnie moi rodzice. Nie studiuję Karate żeby być maszyną do zabijania,nie interesuje mnie także samoobrona na ulicy, bo Karate to fizyczny i duchowy trening, który czyni możliwym niemożliwe... Rozbijanie głową cegieł, płyt betonowych jest bez sensu!!! Głowa służy karatece do myślenia, a nie do rozbijania twardych przedmiotów. Od tego są pięści czy też nogi. Nie zwracam uwagina styl, kolor pasa lub długość studiowania Karate. Liczy się człowiek i jego podejście do treningów a nie styl i nazwa sztuki walki. Nie ma ludzi odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni. Nikt nie jest mistrzem. Każdego dnia można być lepszym.
Do mojego Shaolin ...
OSU

alken napisał:

A więc ja jestem Alicja... na treningach mówią na mnie najczęściej Andzia, ale inni znajomi mówią na mnie alken tak wyszło z drużyny harcerskiej;) tak jak Ola trenuje w Turkowskim klubie Karate a moim trenerem jest sensei Włodek Rygiert Wink

I również czasami mnie denerwuje, ale można się od niego wiele nauczyć no i oczywiście on potrafi nauczyć. Na treningach poznałam wiele ludzi, którzy są moimi przyjaciółmi. Rey:*:* Są to ludzie, którzy rozumieją wysilek wkładany w trening karate, mowie rozumieją, bo nie każdy inny przyjaciel nie cwiczący potrafi to zrozumieć. Widzi nasze postepy i błędy i stara się je korygować. Poprostu mozna powiedzieć, że cały czas towarzyszy w naszej drodze karate. Jestem już z tym klubem związana i mam DUŻE plany co do Karate, ale to zostawie dla siebie Wink

a więc...
Codziennie wstając rano myślę o Karate. Studiowanie Oyama jest dla mnie najważniejsze. Nie ma dla mnie niczego równie ważnego. Kiedy zaczynałam trenować nigdy nie pomyślałam, że właśnie Karate będzie moją pasją i drogą, którą będę podążała całe życie do wyznaczonego celu. Uwielbiam NASZE Dojo. Są tam wspaniali ludzie, którzy zawsze są chętni do pomocy. Nie tylko wtedy kiedy brakuje siły na dalszą walkę, ale gotowi są pomóc w codziennej życiowej walce. W mojej drodze Karate przede wszystkim wspierają mnie moi rodzice. Nie studiuję Karate żeby być maszyną do zabijania,nie interesuje mnie także samoobrona na ulicy, bo Karate to fizyczny i duchowy trening, który czyni możliwym niemożliwe... Rozbijanie głową cegieł, płyt betonowych jest bez sensu!!! Głowa służy karatece do myślenia, a nie do rozbijania twardych przedmiotów. Od tego są pięści czy też nogi. Nie zwracam uwagina styl, kolor pasa lub długość studiowania Karate. Liczy się człowiek i jego podejście do treningów a nie styl i nazwa sztuki walki. Nie ma ludzi odpornychna ciosy, są tylko źle trafieni. Nikt nie jest mistrzem. Każdego dnia można być lepszym.
Do mojego Shaolin ...

...czuję się wyróżniona Smile

I lowe ju Czeusllaffie :*

hehe :ppp

Osu !!

Nazywam Sie Przemek^^ jestem z wrocka Smile

moim trenerem jest grzegorz trzeciak Smile

naprawde jesczze w zyciu nie spotkalem tak ulozonej osoby Smile

oprocz naszego stylu trenuje takze akrobatyke i Le Parkour dla lepszego osiagniecia stanu mojego umyslu Smile

ilosc lat chyba tutaj nie ma znaczenie Smile

liczy sie tutaj pokora do karate abysmy szli zgodnie z nasza droga do jo Smile

posiadam 8 kyu Smile

trzyajcie za mnie kciuki poniewaz w grudniu zdaje na 7 kyu ^^

Trzymamy i witamy na forum Wink

No to niech będzie moja kolej. Wink

Mam na imię Marek. Zaczynałem w Rzeszowskim Klubie Oyama Karate w 1993 roku. Moim trenerem był Sensei Piotr Kozak (2. dan) - świetny człowiek i niesamowity fighter. Ostatni egzamin (na 4. kyu) zdałem w XI '98. Smile

A później mialem kilka lat przerwy. :/
Od roku, po przeprowadzce, powróciłem do mojego ukochanego karate w Turkowskim Klubie Karate u Sensei Włodzimierza Rygierta i jestem bardzo zadowolony, że wróciłem i że właśnie w tym klubie. Smile

W zasadzie, to ani przez chwilę nie odczułem, że jestem kimś obcym w tej grupie, za co bardzo serdecznie dziękuję na ręce ADMINISTRATOREK. Smile

Tak więc rok temu zacząłem moją przygodę z karate od początku i nie zrażając się wiekiem ( Razz

) i innymi niepowodzeniami mam zamiar jeszcze trochę się w nim rozwinąć. Smile

Trzymajcie kciuki i za mnie! Smile

Pozdrawiam wszystkich ludzi związanych z martial arts! Smile

OSU!

jestem rafał, i "studiuje" karate w rzeszowie, pod okiem sensei Krystiana Niemca. chyba dla kazdego ternującego jego trener jest wzorem do nasladowania, i u mnie nie bedzie inaczej. Temu człowiekowi zawdzieczam wszystko co do tej pory osiagnołem (niema tego duzo przekładajac napasy, ale pokazał on mi kierunek i cel mojego życia). Lubie go za to, ze w dobry i ciekawy sposob prowadzi zajecia i mam nadzieje, ze bedzie mnie jak naj dzłuzej trenował bo. Jego postawa Motywuje mnie do dalszej pracy nad sobą.

trzymajcie za mnie kciuki na zbklizającym sie egzaminie, to bedzie dopiero 8 kyu, ale dla mnie to ma ogromne znaczenie...

OSU!

Rafal trzymamy kciuki :] jeżeli tylko jesteś przygotowany do egzaminu to napewno zdasz;-) pozdrawiam Wink

Powitać !

Hmm... o sobie parę słów? Ciężko coś napisać, Ci którzy mnie znają wiedzą co o mnie myśleć.
Mam na imię Rafał, trenowałem w Łasku. Obecnie nie trenuje - z przyczyn niezależnych.
Ostatni egzamin: 5 kyu. Dalej nie zaszedłem Sad

może to jeszcze nadrobie
Pozdrawiam

Witamy

) Pamietam obozy z Tobą :p Wink

)

o mnie kilka słów?? hehe ciężko Razz

więc tak ;P Mateusz, Jestem z Wrocławia moim trenerem jak Smakosza jest Grzegorz Trzeciak ;D i mam o nim takie samo zdanie jak Przemek Wink

trenuje od niedawna w sumie to od września ;P w grudniu zdaje Egzamin na Biały pas (którego się boję bo to w sumie mój 1 egazmin ;P ) Wink

po za tym interesuje się Kulturą Hip-Hop'u gdyż sam go tworze oraz Kulturą Rasta Wink

i to w sumie na tyle ;P